Gadki – szmatki część 5

Domowych rozmów część piąta. A zdjęcie świeże, z nocy:)

IMG_4367

Jakiś czas temu Kasia dostała od ciotki fluorescencyjny różaniec. Jest naprawdę kolorowy. Ubrała go jak korale i dumna chodzi po domu.

Wiesz mamo, mogę ci go pożyczyć.

Tak, naprawdę?

Tak, będzie cię strzegł.

A przed czym będzie mnie strzegł dopytuję i wznoszę się na wyżyny dumy:)

No przed hałasem, przed szczekaniem:)

***

Zobacz mamo jaki mam PLECAK woła do mnie Kasia. Patrzę, a Mała zasuwa z moim biustonoszem na plecach po całym domu. Niezły mi plecak!

***

Bawimy się w ulubione Kasi odgadywanie zagadek.

Ja: Co to jest? Jest ptaszkiem, ma bardzo twardy dziób i uderza nim w drzewo.

Kasia: stukacz!

Ja: A taki ptaszek, który często śpi w zegarach?

Kasia: kukułecznik!

***

Taka oto domowa sytuacja. Stawiam na stole odciągnięte z piersi mleko. Kasia niechcący przewróciła buteleczkę. Grzegorz natychmiast ją łapie i rzecze do córki: wiesz Kasiu, musimy uważać.

Dlaczego? pyta Kasia.

To jest bardzo drogocenny produkt, full natura i ekologiczne. Lepsze niż wiejskie jajka, odpowiada mój mąż.

***

Przyszliśmy ze spaceru. Mały chce jeść, drze się w niebogłosy więc Kasię zostawiam samą. Chwalę ją jak potrafi się rozebrać i ułożyć ubrania. Chwilę później słyszę:

Nie podoba mi się takie zachowanie! Bardzo nieładnie. Nie mogę pozwoilić, żeby tak się zachowywał.

Co się stało, dopytuję?

Nie wiem gdzie mój KAPĆ! Mówię mu, wołam mu. KAPĆ, KAPĆ chodż do mnie, a on nic.

 

Ah jo:) A u Was co?

 

 

 

 

2 uwagi do wpisu “Gadki – szmatki część 5

  1. Rozmowa z 7 latkiem. Hubert przeszedł do szkolnego etapu w recytowaniu wiersza:
    Ja: Hubert chodź nauczymy się mowić ten wiersz z modulacją w głosie a nie tak szybko bez wdechu.
    On: Mamo ale jak powiedziałem go tak w klasie to dostałem 6 a przecież nie ma lepszej oceny.

Dodaj komentarz