Jestem typem sentymentalnym. Pielęgnuję wspomnienia bo uważam, że warto zatrzymywać chwile. Jestem pewna, że są rzeczy nie do powtórzenia i dlatego kolekcjonuję je starannie. Jeśli chcesz zatrzymać na dłużej kilka chwil dzieciństwa Twoich dzieci możesz skorzystać z moich sposobów.
1. Postarałam się o ładne pudełka i założyłam ” kuferki wspomnień„. Nie wiem czy bardziej dla siebie czy dzieci, ale gromadzę w nich wszystkie szczególnie ważne przedmioty. Pierwsze buciki, sukieneczka, maskotki, kartki, wyjątkowe prezenty. Ostanio dołożyłam też małego pampersa 1. Może dam te kuferki dzieciakom na 18 urodziny?
2. Prowadzę bloga odkąd w naszym życiu pojawiła się Kasia. Miałam poczucie, że coś niezwykłego i pięknego zaczyna dziać się w moim życiu i chciałam się tym podzielić. Moja przyjaciółka co roku drukuje wpisy z bloga i podarowuje mi je w pięknej oprawie. Stanowią dla mnie niezwykłą pamiątkę. Może i Ty spróbujesz?
3. Prowadzę księgi wspomnień. Na rynku jest ich mnóstwo. Moja sugestia jest taka, żeby wybierać te, które przeznaczone są na dłużej niż rok. Kasi książka zakończyła się po roku i nie bardzo wiedziałam co dalej, dlatego też Bartka przeznaczona jest już na dłużej. Wydawnictwa prześcigają się w szacie graficznej, zazwyczaj są dobrze skomponowane. Uważam, że zdecydowanie warto taką prowadzić. Ja wybrałam wydawnictwa Arkady.
4. Zdjęcia robią chyba wszyscy, ale warto zadbać, aby przechowywać je w ładnych albumach. Ja wykonuję zdjęcia dzieci w co miesięcznych cyklach, np. Bartka fotografuję co miesiąc w dniu urodzin w samym bodziaku, aby po roku zobaczyć jego rozwój i przemianę. Ludzie prowadzą różne cykle- tygodniowe, roczne, tematyczne. Warto poszukać sposobu i inspiracji i po prostu robić zdjęcia. Niedługo zacznę lekcje fotografii ma które już się cieszę! Ostatnio zaciekawiała mnie jedna mama, która wymyśliła bardzo fajne wyzwanie fotograficzne, a jakie -możesz poczytać na http://www.fistaszkowelove.pl/search/label/WYZWANIE%20%2353
5. Założyłam teczkę rysunków i prac, bo jak mogłabym wyrzucić rysunek taki jak ten? Kasia narysowała go zupełnie sama i spontanicznie przyniosła mi go do kuchni. Bardzo mnie wtedy zruszyła.
6. Niedawno wykonaliśmy odlew Bartkowej nóżki. Dostał taki upominek na chrzest, ale średnio nam wyszło samo wykonanie. Najpierw gips był zbyt rzadki, a potem momentalnie skostniał.
A ty jaki masz sposób na zatrzymywanie wszystkich pięknych chwil jakich doświadczasz teraz w życiu?