Komunikat

Kiedy nie piszę na blogu oznacza to zawsze tylko jedno. BRAK CZASU! Tylko i wyłącznie. Nie ma innego powodu. I żal mi czasem i krew mnie nagła zalewa, ale doba mi się nie rozciąga. A tyle ciekawych rzeczy się dzieje. We wtorek byłyśmy z Kaśką z wizytą u Witka i jego siostry, która pływa jeszcze w brzuchu Mamy. Rzeczony podjął gości na golasa i zaprosił nas do swojego baseniku w ogrodzie. Dzieciaki w stroju adamowym taplały się basenie, a mamuśki popijały co trzeba. Łapały też dzieci raz po raz, żeby sobie zębów nie poobijały. I tak dalej, i tak dalej…
i rozmowy ostatnio ciekawe toczę, i książki czytam ciekawe. Tyle mam do powiedzenia, a czasu brak. Żegnam Was dziś ciepło. Zasiadam do pisania świadectw.

Dodaj komentarz